5 ciekawostek o grzybach

Grzyby to fascynujące organizmy — i w poniższym artykule spróbujemy Wam to udowodnić. A oto 5 niezwykłych ciekawostek na ich temat.

Największy organizm na świecie to… grzyb

Jeśli myślisz, że nie ma większego stworzenia niż płetwal błękitny — nie do końca jest to prawda. To zaszczytne miano należy bowiem do opieńki ciemnej. Czyli grzyba, który bardzo pospolicie występuje w polskich lasach i chętnie porasta korzenie drzew; najczęściej świerków i jodeł.

Jak to możliwe? W 2001 roku badacze w stanie Oregon (na zachodnim wybrzeżu USA) odkryli absolutnie wyjątkowego osobnika tego gatunku, którego ukryta pod powierzchnią ziemi grzybnia rozciągała się na prawie… 9 km2. Jak oszacowano — aby urosnąć do takich rozmiarów opieńka musiała skiełkować z zarodnika ok. 8 tysięcy lat temu!

Grzyby mogą być całkiem dobrymi myśliwymi

A przynajmniej niektóre. Istnieją na przykład gatunki, które wydzielają z siebie kleistą, przyciągającą swoim charakterystycznym zapachem maź, do której przylepiają się małe owady. W taki sposób „odżywia się” na co dzień m.in. powszechny w Polsce sromotnik smrodliwy, znany też jako… śmierdziak lub smrodziuch. I tak — nazwa mówi o nim wszystko.

Co można wyprodukować z grzybów?

Jak się okazuje — całkiem dużo. Jeszcze kilka wieków temu dość często wykorzystywanym „surowcem” przemysłowym był hubiak pospolity — bardzo charakterystyczny grzyb, porastający pnie starych, osłabionych już drzew. Jego kapelusz przypomina w strukturze filc — chętnie wykorzystywano go więc do produkcji kapeluszy, galanterii, a nawet kapci. Z miąższu wyrabiano zaś hubkę oraz… tampony do tamowania krwawienia.

Niektóre gatunki są znacznie bardziej trujące niż myślisz

Przykładem niech będzie muchomor sromotnikowy (lub zielonawy) — czyli kolejny gatunek, na który możemy natknąć się tak naprawdę w każdym lesie liściastym; najczęściej pod dębami. I uwaga — jeden jego owocnik kryje w sobie tyle toksyn, że byłby w stanie śmiertelnie otruć nawet cztery osoby!

Na szczęście, akurat tego „trujaka” stosunkowo łatwo możemy rozpoznać — po jego zielonkawym kapeluszu z jaśniejszymi brzegami i gładką skórą. Z innymi gatunkami bywa ciężej — dlatego też radzimy zawsze mieć ze sobą atlas grzybów i unikać zbierania nieznanych sobie okazów!

O “halucynkach” — grzybach zakazanych

Dla wielu najbardziej fascynującymi gatunkami są jednak grzyby psylocybinowe. I nic dziwnego, skoro ich psychodelicznymi właściwościami interesowali się już przed wiekami rdzenni mieszkańcy obu Ameryk, wykorzystując grzyby gatunku Psilocybe cubensis podczas spirytualistycznych rytuałów (więcej o ich właściwościach przeczytacie na stronie sklepu Shroomsy, między innymi w tekście prezentującym growkit McKennaii).

Mniej osób wie, że na podobne okazy możemy trafić również w Polsce — na niektórych łąkach i górskich zboczach w południowych regionach kraju. Mówimy tu o łysiczce lancetowatej, która w naszym umiarkowanym klimacie odnalazła się… zaskakująco dobrze.

Jednak uwaga — zbieranie takich grzybów jest nielegalne, ze względu na obecność w ich owocnikach psychoaktywnej psylocybiny. Możemy więc je tylko obserwować — w naturze, bądź wykorzystując do tego growkit od Shroomsy. Posiadanie pozbawionej owocników grzybni tych gatunków nie jest bowiem sprzeczne z prawem — o przestępstwie mówi się dopiero gdy mamy do czynienia z owocnikami.